"Dziecko - człowiek"

"Dziecko - człowiek"

"Dziecko nie jest Twoje- mówił- dziecko jest człowiekiem." /J. Korczak, "Jak kochać dziecko"/

DZIECKO, PSYCHOEDUKACJA

Strach.

Czy zawsze strach ma tylko wielkie oczy? Hmm myślę, że nie i że to powiedzenie nie jest zawsze dobrze rozumiane a często też nadużywane. Każdy z nas choć raz bał się tak na poważnie, każdy z nas miał zapewne sytuacje w której czuł, że ma nogi jak z waty a jego serce tak szybko bije, że zaraz wyskoczy przez gardło. Kiedy dzieci mówią, że się czegoś boją to warto z nimi o tym porozmawiać, a nie to bagatelizować ale też ważne aby nie wzmocnić sytuacji która wywołuje lęk (np. nadmierną rozmową i informacjami  nieadekwatnymi do wieku).

Pierwsze zazwyczaj co mówimy to: „nie bój się”, „nie martw się”, „nie ma się czego bać” tylko dzieci nie rozumieją zaprzeczeń i dociera do nich druga część komunikatu, czyli „bój się i martw się”. Z nami dorosłymi jest podobnie, jeśli słyszymy np. w telefonie: „Tylko się nie martw”, to od razu zaczynamy się martwić. Taki komunikat zupełnie nie zmniejszy ich lęku a wręcz przeciwnie. Najczęściej jak dzieci się czegoś boją i uciekają do rodziców to bierzemy je na ręce, wynosimy do drugiego pokoju, odchodzimy od sytuacji która wywołała w nich strach. Tylko wtedy dajemy podświadomie dziecku komunikat, że było się czego bać, skoro nawet rodzic mnie wyniósł, podniósł czy unika tej sytuacji rezygnując z niej. Dorośli myślą, że tym pomagają swoim pociechom a to nic bardziej mylnego, utwierdzamy je tylko w tym, że strach był słuszny.

Jedną z metod kiedy dziecko się boi, jest zniżenie się do jego poziomu, można oczywiście wziąć je na kolana, przytulić ale jednocześnie zapewnić, że jesteśmy, że wszystko jest w porządku, że mama/tato (czy pani w przedszkolu) są obok, że pomożemy mu i razem sprawdzimy co to jest, razem pójdziemy w dane miejsce, razem dotkniemy danej rzeczy, która wywołała lęk. Im bardziej wspomożemy dziecko swoją postawą i osobą tym szybciej się uspokoi i oswoi z daną sytuacją czy rzeczą.

Kolejną dobrą metoda na strach dziecka jest porozmawianie o nim, pokazanie mu tego, wyjaśnienie skąd się dane rzeczy biorą, tak edukacyjnie, aby dziecko mogło zrozumieć to z poziomu wiedzy a nie tylko wyobraźni.

Następną metodą jest ocieplanie tego, czego się boimy. Najczęściej dzieci boją się potworów, duchów czy strachów które zobaczyły w bajkach/filmach albo o których ktoś im opowiedział. Wtedy sprawdzi się metoda oswajania lęku poprzez rysowanie i ocieplanie go. Proszę najpierw narysować jakiegoś potwora jeśli dziecko jest mniejsze albo poprosić aby samodzielnie go narysowało a następnie wspólnie kolorowymi kredkami/mazakami czy farbami dorysowujemy różne zabawne czy nawet śmieszne elementy, tak aby powstał nam śmieszny potwór. Wtedy dzieci zaczynają mieć przewagę podświadomie nad tym czego się bały, bo będą miały świadomość tego, że taki potwór jest wyobraźnią i może być też zabawny.

Rozmawiając z moimi przedszkolakami o strachu uzyskałam też takie metody jak: przytulenie się do kogoś bliskiego, pomyślenie o czymś miłym, w nocy zapalenie lampki, jeśli boimy się ciemności to spanie ze swoją ulubiona maskotką, która staje się strażnikiem snów.

Jednak wszyscy byliśmy zgodni, że aby pokonać strach trzeba o nim powiedzieć i porozmawiać. To trochę jak ze zmartwieniem 🙂 w sumie dla dzieci lęki to są zmartwienia, więc nic dziwnego, ze takie rozwiązanie jest najlepsze.  🙂

Często sami powodujemy, że dzieci bardziej się boja lub zaczynają się czegoś bać, używając zwrotów: uważaj, ostrożnie, nie idź tam bo coś ci się stanie, uważaj bo pan/pani cię zabierze, nie chcesz iść to cię tu zostawię a mamusia/tatuś sobie pójdą, itd. Unikajmy takich zwrotów i wzmacniajmy poczucie bezpieczeństwa naszym maluchom a jak pojawią się jakieś lęki to rozmawiajmy o nich nie bagatelizując ich ani nie wzmacniając, tylko wyjaśniając i wspierając, tak aby wiedziały, że nie są z tym same 🙂

Jak zawsze polecę książki, które bardzo fajnie wspomogą Was w rozmowach z Waszymi pociechami o lękach. Np. :

  1. „Koala, który się trzymał” Rachel Bright, Jim Field
  2. „Księga bajek terapeutycznych. Ortograffiti” Izabela Mańkowska, Małgorzata Rożyńska

Przyjemnej lektury. 🙂

 

Skomentuj

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.