"Dziecko - człowiek"

"Dziecko - człowiek"

"Dziecko nie jest Twoje- mówił- dziecko jest człowiekiem." /J. Korczak, "Jak kochać dziecko"/

DZIECKO, PRZEMYŚLENIA, ROZWÓJ DZIECKA

Pierwsze kroki Naszych maluszków…

Zacznę od powiedzenia NIE chodzikom….

Do napisania o tym zainspirowała mnie rozmowa z jedną ze świadomych swojego rodzicielstwa mam :)I bardzo się cieszę, że takowe są 🙂

Zapewne każdy z Nas z utęsknieniem czeka na pierwsze kroki swoich pociech… 🙂 wypatrujemy kiedy postawią pierwszy kroczek, potem kolejny i kolejny, aż w końcu zaczynają same świetnie chodzić a nawet biegać. Bez wątpienia jest to cudny czas zarówno dla Nas jak i dla Naszych pociech 🙂 I oczywiście nie zamierzam namawiać do tego, żeby nie wypatrywać tych pierwszych kroków, ani też jak już się pojawią, żeby im zapobiegać, absolutnie nie. Chciałabym tylko zwiększyć świadomość rodziców, że RACZKOWANIE to bardzo istotny etap rozwoju maluszków. Jest to czas pomiędzy samodzielnym siedzeniem a chodzeniem i zazwyczaj pojawia się około 8 miesiąca życia. Dzięki raczkowaniu Nasze maleństwa rozwijają motorykę małą i dużą, poprawiają pracę zarówno prawej jak i lewej półkuli mózgowej dzięki ruchom naprzemiennym oraz powodują, że dzieci stają się małymi odkrywcami. Nie zawsze pojawia się etap raczkowania u Naszych pociech, ale jeśli się pojawi, to nie trzeba stawiać dzieci na nóżki, aby tylko zaczęły chodzić, a wręcz przeciwnie, niech raczkują najdłużej jak się da. Chciałabym też przestrzec przed chodzikami, po pierwsze są złe dla rozwoju fizycznego, często powodują problemy z bioderkami, kolanami oraz stopami, jak też po drugie zatrzymują lub utrudniają rozwój psychoruchowy dziecka. Dlatego mówimy NIE chodzikom, a pozwalamy Naszym szkrabom RACZKOWAĆ, aby później sprawniej się rozwijały ruchowo, lepiej pisały, czytały, miały lepszą koordynację ruchową, równowagę, jak też lepiej mówiły, dzięki równoległej pracy obydwu półkul.

Jeśli jednak Nasze dziecko nie miało etapu raczkowania samo z siebie, My rodzice zawsze możemy ten etap „odtworzyć” po przez zabawę na podłodze np. chodzenie jak kotki, bieganie na czworaka jak piesek, zabawa w taczkę- gdzie dziecko chodzi na rączkach a my je trzymamy za nogi, skakanie na skakance, grą w gumę, odbijaniem piłką, grą w klasy, skakanie jak żabka z odbijaniem się rączkami o podłogę, itp.

Kochani im więcej Nasze dziecko ma ruchu tym lepiej się rozwija nie tylko fizycznie, ale również PSYCHICZNIE.

Dlatego apeluję o zadbanie o ruch dla Naszych pociech, a nauka trudniejszych rzeczy stanie się prostsza.  🙂

2 myśli w temacie "Pierwsze kroki Naszych maluszków…"

  1. Bardzo fajnie i przystepnie napisany atrykul. Jestem mama od 10 miesiecy i musze przyznac, ze dopiero teraz odkrylam te stronke :)) Pamietam jak szukalam informacji na temat: raczkowac – nie raczkowac jako, ze np. moj brat nie raczkowal. Zastanawialam sie wiec, czy cos stracil. Generalnie znalazlam dosc metne odpowiedzi w necie typu: jedne dzieci raczkuja-to dobrze, inne nie – tez nie jest zle. Dlatego ciesze sie, ze tu zostaly wypukntowane wrecz korzysci i ewentualne przyklady na prace z takim nie raczkujacym maluchem.
    Gratulacje fajnej stronki Pani Marto 🙂

    • dzieckoczlowiek

      Dziękuję Aniu 🙂 bardzo się cieszę, że Ci się podoba moja stronka 🙂 Jeśli będziesz miała jakieś inne pytania a nie będzie odp. na nie na stronie 🙂 to pisz proszę na @ 🙂 pozdrawiam serdecznie słońce.

Skomentuj Anuluj pisanie odpowiedzi

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.